Komentarze: 1
Nie moge patrzec na to, jak ona cierpi :( Mimo,ze spodziewalam sie takiego obrotu spraw. Ale jej bol przypomina mi moj wlasny sprzed roku. Przeszlam przez to i wiem jak jest....jak jest ZLE. Chcialabym jej pomoc, ulzyc, poradzic co ma robic,aby tak mocno nie bolalo, ale nie potrafie. Bo nie ma na to sposobu. Sama nie wiem jak to zrobilam,ze w ciagu roku z wraka odrodzilam sie na nowo. Nie potrafie jej pomoc. Ale chociaz moge przy niej byc. Moze to wystarczy?